niedziela, 21 kwietnia 2013

" Jestem tylko przyjacielm, czy kimś więcej . ? cz.2 "

Muszę. Muszę mu wreszcie wyznać prawdę. Kocham go. Nie wiem dlaczego spotykałam się z tymi wszystkimi idiotami. Może próbowałam oddalić od siebie to uczucie? Może bałam się odrzucenia? Powiem mu to wszystko dzisiaj. Nie chcę go stracić. Nie chcę żeby było za późno.

Oczami Louisa :

Czekam na nią. Powiem jej to dzisiaj. Powiem jej że kocham ją już oddawana. Ale strasznie się boję. Boję się odrzucenia. Boże, ale ja naiwny. Nigdy mnie nie pokocha. Zawsze będę tylko przyjacielem. Dlaczego? Dlaczego akurat musiało wypaść na mnie?
Kocham Cię Emily! - krzyczałem w myślach.
Pukanie. To pewnie ona. Szedłem uradowany do drzwi. Jestem przy drzwiach. Trzymam klamkę. Otwieram. Stoi tam. Moja śliczna Emily.
- Hej - powiedziała smutno na powitanie.
- Hej - Odpowiedziałem z lekką irytacją, ale nie chciałem. Nie wiem czemu tak zrobiłem.
- Mogę wejść? - przypomniałem sobie że ciągle stoimy na dworze.
- Tak, jasne. - odpowiedziałem pośpiesznie.
- Musimy pogadać. I to szybko. - oznajmiła po wejściu.
- Okej. Chcesz coś do picia?
- Nie dzięki.
Usiadła na sofie a ja zaraz za nią.
- To o czym mieliśmy pogadać?
- Lou. Bo jak nie wiem jak ci to powiedzieć.
- Wal prosto z mostu.
Ona zachłannie wbiła się w moje usta. Oddawałem pocałunki. Nie wiedziałem o co jej chodzi. Czy ona też mnie kocha?
- Przepraszam - wyszeptała i szybko wybiegła z mojego domu. Chciałem za nią pobiec ale nie mogłem ruszyć się z miejsca. Po chwili się otrząsnołem i ruszyłem za nią. Na całe szczęście w domu zawsze chodzę w trampkach i nie musiałem tracić cennego czasu na zakładanie butów. Biegłęm ile sił. Chciałem ją dogonić, ale po jakimś czasie znikła mi z oczu. Dużo razu prubowałem się z nią skontaktować. Na prużno. Zmieniła numer. Nie wiem gdzie jest. Moje serce z każdym dniem pęka na mniejsze kawałki. Tak bardzo chciałem jej powiedzieć co czuję. Gdybym wtedy szybciej zareagował może bylibyśmy teraz razem. Szczęśliwi. A teraz? Jestem nikim. Bez niej nie mam po co żyć.

**********************
Przepraszam że tak długo nie dodawałam. Miał być w piątek ale moja kuzynka do mnie przyjechała i nie mogłam korzystać z kompa. Sooooooooooooooooooooorrrrki.
Mam nadzieje że sie podoba. Mi osobiście idzie 4/10.
Pozdro ; )
Buźki ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz