Był ciepły słoneczny dzien . Ty i Niall wybieraliście się na plażę
,szliście przez jakieś 15 minut . Gdy byliście przed plażą poczułaś
jakby ktoś was obserwował ale się tym nie przejełaś. Właśnie rozkładałaś
swój ręcznik gdy Niall złapał cię w tali i zaczą całować cię po szyi.
Bardzo lubiałaś gdy to robił. Gdy już się rozłorzyliście Niall nawówił
cię na pływanie. Ty wchodziłaś bardzo powoli jakbyś bała się wody , a
Niall wbiegł odrazu. Jak byłaś już cała zamoczona (oczywiście dzięki
Niallowi ) weszłaś głębiej do wody i zaczeliście pływać . Nagle Niall
zaczą cię łaskotać.
- Niall przestań to boli!!! au!!-krzyczałaś jak opętana. ;p
-Okej , okej już przestaję- poczym zbliżył się do ciebie i zatoneliście w namiętnym pocałunku.
- wież że cię kocham?- powiedział.
-Ale ja ciebie bardziej!!!- krzyknełaś na cały głos.
Niall
zaczoł cię całować a ty czułaś się jak w siudmym a raczej dziesiątym
niebie. Bardzo go kochałaś i nigdy nie przyszło ci do głowy że możesz go
stracić. Potym jak skończyliście się całować powiedziałaś że jesteśjuż
zmęczona i idziesz na ręcznik. Gdy wyszłaś z wody zobaczyłaś że ktoś
grzebie w twoim telefonie.
-Ej! Co ty robisz z moim telefonem-jak tylko to powiedziałaś odrazu rzucił twój telefon na piasek i odbiegł.
Podniosłaś telefon i zobaczyłaś że usuwał twoje zdięcia z Niallem .
Weszłaś jeszcze w kontakty i zobaczyłas że brakuje pięciu numerów min.
Nialla,Harry'ego, Liama , Zayna i Louisa. Zmartwiłaś się tym bo
niewiedziałaś dlaczego usunoł te numery i zdięcia na których jesteś z
Niallem. Postanowiłaś powiedzieć o tym Niallowi ale dopiero jak wyjdzie z
wody bo nie miałaś zamiaru znów być cała mokra. Położyłaś się na
ręczniku i zaczęłaś się opalać . Nagle zadzwonił telefon Nialla
postanowiłaś zobaczyć kto dzwoni . Dwonił Harry.
-Halo.-powiedziałaś
-Hej! Jest obok ciebie Niall muszę mu coś powiedzieć?-zapytał
-Nialla nie ma kąpie się.
-Aha . Powiedz mu że dzwoniłem okej?
-Jasne.
-To pa
-Harry poczekaj muszę sie ciebie coś spytać.!
-Oco chodzi [t.i].
-Bo
dziśaj jak się kąpaliśmy z Niallem jakiś facet grzebała mi w telefonie i
pousówał mi wasze numery telefonu oraz zdięcia na których jestem z
Niallem . Znasz kogoś kto by mógł to zrobić ?
-Nie. Ale to jest dziwne koleś podchodzi bierze telefon usuwa numery ,zdięcia.Mówiłaś o tym Niallowi?
-Jeszcze nie ale mu o tym powiem .O! Właśnie wyszedł z wody.
-To spoks nie przeszkadzam nie zapomnij powiedzieć.
-A nie miałeś mu czegoś powiedzieć?
-To póżniej już mu powiem pa.
-Pa.
Jak
tylko się rozłaczyłam Niall domagał się odpowiedzi co ma mu powiedzieć
Harry , więc odpowiedziałam mu że mi nie powiedział.Myślałam jak mam
powiedzieć Niallowi o tym co się stało.Uznałam że powiem mu o tym w domu
. Ale wtedy nie wiedziałam co się stanie w domu.
Jak już przyszliśmy do domu Niall powiedzał że ma mi coś ważnego do powiedzenia.
-Więc tak [t.i] bo ja już nic do ciebie nie czuje i chcałem jeszcze powiedzieć że do jutra muśisz się wyprowadzić.-powiedział
Po tym co powiedział twój świat się zawalił .
-NIENAWIDZE CIĘ...!!!!!- Wykrzyknęłaś
-[t.w] nie zrozum mnie źle ale to koniec ja naprawdę już nic do ciebie nie czuję
-Ale dlaczego teraz gdy już wszystko okej gdy się pogodziliśmy!?
-Już ci powiedziałem!!!-krzykną i wybiegł z salonu
Ty
opadłaś na kanape i nie wiedzałaś co masz zrobić czy pójść się spakować
czy zaszyć się w kącie.Zdecydowałaś że jeśli tak bardzo chce żebyś się
wyprowadziła to prosze zawsze dostaje to czego chce więc teraz też musi
ale okej jak mu nie zależy to okej.Poszłaś do pokoju i nie wierzyłaś w
to co się tam działo . Niall siedział w kącie i płakał w poduszke ale
nie wiedziałaś dlaczego wkońcu nic już nic do ciebie nie czuje.
-Przepraszam- wyszeptał cicho ale dość głośno rzebyś usłyszała
- Za co !? Zato że spiprzyłeś mi życie. Czy za to że mam się z tąd wynośić-krzyczłaś ledwo powstrzymując łzy.
- Za to że posłuchałem się agi.-powiedział .
-z czym!?
-Z tym że powiedziała że jeśli dalej będę się z tobą spotykał to zrobi ci krzywdę.
- Och Niall !!! Ale mogłeś mi o tym powiedzieć wcześniej-i właśnie wtedy rzuciłaś się w jego ramiona i szlochałaś.
-Dlaczego ja jestem takim kretynem i zawiodłem osobę na której mi zależy.-powiedział
-Masz rację zawiodłeś mnie chociaż z drugiej strony próbowałeś ocalić mi życie i wlaśnie dlatego ci wybaczam.
dwa lata póżniej:
właśnie byłaś z Niallem i waszą 5 mieśięczną
córeszką renesme na spacerze gdy nagle poczułaś straszny ból w
głowie,opadłaś na ziemię i wogulę się nie ruszałaś .Niall szybko
zadzwonił po karetkę i zaczą mówić do mnie i mnie przytulać.
- [T.I] zobaczysz wszystko będzie okej zobaczysz tylko nas nie opuszczaj proszę!!!!!
-Niall bardzo cię kocham i Rensme też ale ja nie przeżyje to już konieć.
-NIE!!!!
To nie jest koniec [t.i] wszystko będzie dobrze. Ale proszę nie zostawiaj nas . Prosze - Mówił to płacząc.
Resztkami sił powiedziałam :
-kocham cię Niall.
OCZAMI NIALLA :
-kocham
cię Niall.- to były ostanie słowa jakie wypowiedziała nie wiedzałem co
mam robić jak ja wychowam sam renesme. gdy przyjechała karetka zabrali
ją chodziaż ja nie chciałem jej im oddać przez dłuższy czas ale wkońcu
ją oddałe i wtedy poczłowełm ją ostatni raz.Po trzech dniach odbył się
pogrzeb chłopcy pomagali mi jak mogli. Gdy skończył się pogrzeb ja
zostałem jeszcze z renesme . nigdy nie myślałem że mogę ją stracić w
taki sposób.
SZEŚC LAT PÓŻNIEJ:
- TATUSIU KTO TU JEST NA TYM ZDIĘCIU?-Zapytała renesme
- To twoja mamusia umarła jak miałaś pięć miesięcy.
-a gdzie teraz ona jest ?- zapytała
-w niebie-odpowiedziałem ledwo powstrzymując łzy.
-a jak ona była ?
-była
najcudowniejszą kobietą świata . miała wszystko czego potrzebowałem
:miłość ,radość,ciepło,urok kturemu nie mogłem się oprzeć i oczywiście
apetyt ..-roześmiałe się
-musiała być super?
- bo była .a teraz leć na górę do łużka
-okej dobranoc tatusiu
-dobranoc księżniczko
Nigdy
jej nie zapomne zasze będzie moim sercem i zawsze będzie przy mnie wiem
to. Mimo że nie żyje ja nadal budzę się z myślą że to tylko sen że
pomaga naszej małej renesme w lekcjach i uczy dobrego zachowania.Choć
wiem że tak nie będzie to ja i tak się z nią spotykam jako 19-latek w
snach robię wszystko tak jak dawniej tylko że we śnie ona nigdy nie
płacze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz