Przecież mogłem ją wtedy jeszcze uratować , to ona powinna żyć nie ja ...
Chciałbym teraz tak mocno ją przytulić , posmakować jeszcze raz jej słodkich warg .
Ale jej już nie ma ,a ja siedzę samotnie spoglądając na nasze wspólne zdjęcie .
Jej uśmiech , dołeczki w policzkach i kasztanowe włosy sprawiały ,że była idealna .
Nie potrzebowała nie wiadomo jakiego makijażu ,żeby wyglądać prześlicznie , jej uśmiech sprawiał ,ze stawała się najpięknieszą kobietą na ziemi .
Uśmiech który był wywołany przeze mnie .
Ten jej ciepły , czuły nieco dziecinny glos zawsze sprawiał ,że dostawałem miłych dreszczy .
A teraz ? .Teraz nie mogę go usłyszeć , nie mogę jej dotknąć , nie mogę jej pocałować.
Jedyne co mi po niej pozostało to zdjęcie , nagranie w telefonie oraz jej sweter który nadal pachniał jej słodkimi perfumami które tak uwielbiam.
Nie mogę powstrzymać łez , za każdym razem gdy o niej wspominam , tak bardzo mi jej brakuje , jej otuchy, jej poczucia humoru .
Była dla mnie idealną dziewczyną , moją jedyną tak mocną i wielką miłością .
Ale Bóg musial mi ją zabrać , czemu ? . Czemu nie mogłeś zabrać mnie ? . To wszystko przeze mnie , gdyby nie ja ona nadal by żyła , nadal promieniałaby swoim zniewalającym na kolana uśmiechem .
Wszystko stało się tak szybko , jej powieki które zaczynały coraz szybciej się zamykać , jej ciało które trzymalem na rękach .
Poszliśmy z Zaynem i [T.I.] na spacer ,ciągle mocno ją przytulałem , całowałem czule ,a Zayn po prostu nam towarzyszył .
Chodziliśmy samotnie uliczkami Londynu kiedy zauważyliśmy samochód jadący w naszą stronę .
Szliśmy dalej nie myśląc o tym ,ze on moze specjalnie jedzie w naszym kierunku .
Jednak [T.I.] spojrzala do tyłu , widząc z jaką prędkością jedzie auto kazała nam uciekać , biec .
Mocno trzymałem ją za ręke , moje serce kołatało jak oszalałe , czułem strach .
Obróciłem głowę do tyłu , auto nadal za nami jechało , nie odpuszczało .
Zayn pobiegł w innym kierunku ,ale ja i [t.I.] byliśmy nie rozłączni .
Nagle poczułam jak jej ręka ześlizguję się z mojej , zgubiłem ją , nie czułem ciepła jej ręki , nie czułem już nic oprócz strachu .
Usłyszałem huk ...
Obróciłem się do tyłu , chcąc ja odnaleźć , wołałem ją ,ale nigdzie jej nie było , samochodu również .
Wtedy spojrzałem w dół , jej sine ciało leżało na zimnej jak lód ziemi .
Jej tak cudowne zielono-niebieskie oczy patrzały wprost na mnie .
Podbiegłem do niej , wziąłem ją na ręce .
Ona była na tyle silna ,żeby swoją ręką dotknąć mojego policzka .
Pociągnęła mnie lekko do siebie , oddała pocałunek i powiedziała :
-Mówiłam ci już ,że twoje usta mają smak słodkiej wiśni ? . Dlatego tak kocham je całować , czuć ich smak , trudno będzie mi się z nimi rozstać ,ale jestem bezsilna , w lodówce masz dużo jedzenia , kocham cię .
Z jej oka wylała się jedna błyszcząca łza .
-[T.i.] nie zostawiaj mnie , bądź silna jak zawsze , bądź silna ... -Mówiłem juz dławiąc się łzami .
-Obiecaj mi ,że będziesz szczęsliwy ,ze nie zrobisz żadnego głupstwa , ja będe zawsze przy tobie Niall . -Powiedziała bardzo cichym głosem .
-[t.I.] kocham cię . -Powieziałem ,a z moich oczu łzy kapały na jej nową białą sukienkę .
-Przepraszam ... -Powiedziała po czym jej powieki zamknęły się .
Zaczełem wrzeszczeć , krzyczeć , dotykać jej włosów , jej twarzy , jej ciała .
Mocno ją tuląc , nie wierząyłem ,że jej juz nie ma , nie ma kogoś kogo tak bardzo kocham , z kim chcialem spędzić resztę swojego życia .
Położyłem ją na ziemi , wtuliłem się w nią , wspominając dawne czasy , słysząc jej głos .
Wtedy podszedł do mnie Zayn , ktory probował mnie od niej odciągnąć , jednak ja mocno go popchałem ,a on upadł na ziemię .
Nagle zauważyłem na jej plecach coś czarnego , przyjrzałem się dokladnie , to był tatuaż , najwidoczniej zrobiony nie dawno .
Ten tatuaż to był napis , napis "I am strong".
Wtedy zrozumiałem ,ze ona walczyła , walczyła do końca .
Poczułem znowu chłodne dłonie Malika , które zaczęły mnie szarpać ,a z jego ust usłyszałem parę krótkich słów :
-Niall ona już nie zyję .
-Nie mów tak ! . -Powiedziałem szarpiąc go ,a jednoczęśnie całując jej chłodne usta .
Po jakimś czasie udało się Zaynowi, odciągnąć mnie od ciała [t.I.] .
Po chwili zabrali jej ciało,a ja pogrążałem się w smutku u Zayna w domu .
Parę dni później zjawiliśmy się w sądzie ...
Odnaleźli sprawcę zabójstwa mojej pięknej [T.I.] .
Kiedy sędzia wezwał mnie jako świadka , podchodzilem ze łzami w oczach , przed oczami miałe cały obraz z tamtego zdarzenia .
Początkowe pytania sędziego były łatwe ,ale potem powiedział ,żebym opisał całą sytuację z tamtego dnia .
Było mi ciężko , bardzo ciężko , zaczęłem pod nosem coś bełkotać :
-To ...ee....To ....było ...
Nie zdążyłem wypowiedzieć całego zdania kiedy przerwał mi sprawca tego całego zdarzenia .
-To ty miałeś zginąć , nie ona , ty miałeś umrzeć , nie ona , ona po prostu znalazła się w nie właściwym miejscu o nie właściwym czasie .
Wtedy dotarło do mnie ,że to wszystko przeze mnie , zaczęłem się obwiniać .
Sprawca dostał 20 lat więzienia ,a u mnie zostały tylko wspomnienia związane z [T.I.] .
Po jej smierci wytatułowałem sobie taki sam tatuaż jak miała [t.I.] na plechach tylko ,że ja mialem dopisane jej imię .
Teraz tak sobie siedzę , patrzę na zdjęcie , wspominam , płaczę .
Czuję ciepły dotyk na mojej ręce i wiem ,że ona jest przy mnie , ona jest moim aniołem stróżem .
Ona nigdy mnie nie opuści ,a ja jak przyjdzie na mnie czas to znowu ją spotkam i zobaczę jej piękny uśmiech , pocałuje ją , zostane przy niej i będziemy na zawsze szczęśliwi i już nikt nam w tym nie przeszkodzi ,a teraz musze brać z niej przykład i być silnym , muszę walczyć do końca .
Świetne
OdpowiedzUsuńBoskie < 3333
OdpowiedzUsuńSuper imagin nie mogę powstrzymać się od płaczu
OdpowiedzUsuńMój Imagine xdxd Dopiero teraz go tutaj znalazłam : >>
OdpowiedzUsuń